Salon Magdy i Michała, mimo że bardzo neutralny w charakterze, stonowany, delikatny, był ciekawym wyzwaniem projektowym. Nie jest to przestrzeń budowana „od zera”, przeciwnie, zakładaliśmy wykorzystanie maksymalnej ilości istniejących elementów wyposażenia, aneks kuchenny przeszedł minimalną metamorfozę poprzez zmianę szafek wiszących, dodanie półek, wykorzystanie farby tablicowej nad blatem kuchennym… Proste zabiegi estetyczne i uporządkowanie w zakresie funkcji sprawdziło się tu na medal.
Problemem funkcjonalnym zgłaszanym przez właścicieli tego wnętrza przed zmianami był brak szafy gospodarczej/ pomieszczenia gospodarczego, którego nie udało się wykroić z żadnej innej części mieszkania. Zaproponowaliśmy ukrycie dwóch szaf pax z Ikea, szerokości 50cm, zwróconych do siebie plecami, za cienką ścianką w centralnym punkcie salonu. Ścianka ta stała się jednocześnie świetnym miejscem do eksponowania rodzinnej galerii zdjęć.
Jasna, wyciszona kolorystycznie przestrzeń daje możliwość relaksu, wygodnego przesiadywania na kanapie z ulubioną książką w dłoni, swobodę przyjmowania gości, nie przytłacza, nie męczy, koi i mamy nadzieję, że okaże się ponadczasowa.